Willa Astoria została oddana do użytku ok. roku 1922. Początkowo mieścił w niej się pensjonat prowadzony przez siostry Kopytko. W latach 30 tych – w Astorii często gościła m.in. znana wówczas pianistka Maria Ray Chazen i jej przyjaciel Bruno Schulz. Prawdopodobnie odwiedzał ich również wtedy zaprzyjaźniony z nimi Witkacy.
30 lat później willa została odkupiona przez Skarb Państwa i oddana do użytku Związkowi Literatów Polskich. Od 1952 roku mieści się w niej Dom Pracy Twórczej im. Stefana Żeromskiego.
Na przestrzeni lat przyjeżdżało tu liczne grono osób ze świata literackiego, dziennikarskiego i artystycznego, aby odpocząć i jednocześnie popracować w zaciszu tatrzańskiej przyrody.
Przez wiele lat zakopiańską Astorią kierowała pani Maria Krasicka, córka pisarza i eseisty Kazimierza Zdziechowskiego.
Częstym gościem tego niezwykłego miejsca był Adam Hollanek – poeta, prozaik i publicysta, który w swoich wspomnieniach pisze:
W zakopiańskiej „Astorii” nie było dnia bez błazenady (…). Jakby tradycja witkacowska tego podgórskiego, ciężkiego od dymu papierosów i gruźliczych wyziewów kurortu – ciągle żywa – zmuszała do śmiesznych czy kpiących poczynań. Zwłaszcza w czasie, który absolutnie szczerym wynurzeniom nie sprzyjał.
W latach 60. ubiegłego wieku zjeżdżała tu sławna satyryczka Magdalena Kossakówna, szerszej publiczności bardziej znana pod pseudonimem Magdalena Samozwaniec. Adam Hollanek wspominał ja jako poważną, skupioną i wciąż dumną. Lubiącą się na posiłki odrobinę spóźniać (…). Satyryczkę Madzię witali najczęściej obydwoje państwo Wirthowie, on krytyk, ona wtedy już znana scenografka.
Był i taki czas, kiedy Stanisław Lem wraz z Aleksanderem Ścibor-Rylskim w przedsionku sutereny toczyli walkę na piłeczki ping-pongowe, a kibicowała im cała astoriańska publiczność. Stanisław Lem właśnie w Astorii napisał swoją najbardziej znaną powieść „Solaris”. Natomiast warszawska satyryczka i felietonistka Stefania Grodzieńska – jak głosiła plotka – przyjeżdżała przede wszystkim po to, aby korzystać z uroków Tatr w towarzystwie Wawrzyńca Żuławskiego zwanego Wawa. W Astorii bywał również Andrzej Morstin – syn znanej literatki związanej z Tygodnikiem Powszechnym” – Zofii Starowieyskiej-Morstinowej, który często wpadał spóźniony do literackiej jadalni, drocząc się z długoletnią kelnerką Astorii – panią Kazią. Jan Kott – krytyk literacki, siadywał zwykle na balkonie owinięty w koc i rozprawiał na tematy obyczajowe.
Do grona gości „Astorii” należał też prezes krakowskiego oddziału Związku Literatów Polskich – Stefan Otwinowski wraz z żoną.
Do historii tego domu przeszły również długie zajadłe dyskusje pomiędzy krakowskim poeta Jerzym Hordyńskim a znakomitym pilotem i autorem popularnych opowiadań i nowel z czasów wojny – Januszem Meissnerem. Zabawiali czasami przy tym cały Dom Pracy Twórczej.
Wieczory zazwyczaj wypełniał brydż, który potrafił pogodzić nawet największych wrogów. Ustawały wówczas rozmowy na tematy polityczne.
Na odpoczynek rozpadającym się „maluchem” przyjechał tu kiedyś Wojciech Pszoniak. Podobno najmilej spędzał czas u bacy w szałasie, a z każdej takiej eskapady przynosił ulubione oscypki.
Gośćmi „Astorii” byli także m.in.: Wiesław Myśliwski – autor książki „Kamień na kamieniu”, poetka Maria Kalota-Szymańska, Jan Paweł Gawlik – były dyrektor Teatru Starego w Krakowie oraz Tadeusz Śliwiak. Wiele miłych wspomnień zostawił po sobie aktor Andrzej Szczepkowski. Co roku odpoczywał tutaj znany dzieciom i młodzieży – Edmund Niziurski. Tu też pisały swoje książki dwie Krystyny: Nepomucka i Siesicka. Nadal przyjeżdża do „Astorii” pisarka i dziennikarka – Krystyna Kofta,
Willa gościła także wnuczkę Henryka Sienkiewicza – Marię Sienkiewicz.
3 października 1996 roku rano do willi Astoria zapukały dwie dziennikarki. Szukały mieszkającej tam wówcza Wisławy Szymborskiej. Spieszyły do niej z wiadomością, że właśnie otrzymała Literacką Nagrodę Nobla.
Wisława Szymborska została laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, przyznanej jej za „poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”.
Fakt, że to właśnie w Astorii poetkę zaskoczyła wiadomość o przyznaniu jej Nagrody Nobla, był jednym z ważniejszych wydarzeń w historii tego miejsca.
Kilkanaście lat później postanowiły upamiętnić to wydarzenie Fundacja Domu Literatury i Domów Pracy Twórczej (zarządzająca DPT Astoria), organizacje literackie, które Fundację utworzyły (Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Związek Literatów Polskich i Polski PEN Club), a także Fundacja Wisławy Szymborskiej. Uroczystości upamiętniające historyczny pobyt Noblistki w DPT Astoria odbyły się w Zakopanem 27 stycznia 2014 z udziałem licznie przybyłych gości, władz samorządowych, przedstawicieli instytucji kulturalnych oraz mediów, została wówczas odsłonięta – umieszczona na murach willi – tablica pamiątkowa.
Wisława Szymborska to nie jedyna Noblistka, która bywała w Astorii, ponieważ do grona gości naszego domu należał także Czesław Miłosz, mile wspominający swój pobyt tutaj.
Mówiąc zatem z przymrużeniem oka: nie ma w całym Zakopanem, w całych Tatarach, a nawet na całym Podhalu drugiego takiego miejsca, gdzie można „zapracować” na Nobla! To właśnie u nas twórcom przychodzą do głowy znakomite pomysły, to tutaj tworzyła Wisława Szymborska, Stanisław Lem napisał najpopularniejszą książkę „Solaris”, .swoje utwory pisali też Marek Hłasko, Sławomir Mrożek, Julian Przyboś, Jan Sztuadynger i wielu innych.
Zapraszamy każdego, kto poszukuje dobrego miejsca do twórczej pracy.
W Astorii może powstać dzieło warte nawet Nagrody Nobla!
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej w Polityce prywatności
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.